piątek, 2 marca 2018

Jeunesses Musicales - dzień czwarty

Kto z nas nie zna takich przebojów z repertuaru Voo Voo, jak ''Łobi Jabi'', ''Flota zjednoczonych sił'', ''Nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic'', ''Moja broń'' czy ''Bo Bóg dokopie''? Wszystkie one zabrzmiały w niedzielny wieczór w czasie występu Wojciecha Waglewskiego i Mateusza Pospieszalskiego, wieńczącego XXXVI Dni Muzyki ''Jeunesses Musicales''. Oprócz nich niezwykle licznie zgromadzona na widowni sali teatralnej publiczność usłyszała również promujący najnowszy album Voo Voo ''7'' ''Piątek'', ''Chromolę'' z nagranej wspólnie z synami ''Męskiej muzyki'' i znajdującą się na ścieżce dźwiękowej filmu Bogusława Lindy ''Jasne błękitne okna'' ''Piosenkę męską z głosem ludzkim''. Wojciech Waglewski zapowiadał kolejne piosenki z charakterystycznym dla siebie dystansem i autoironią, wspominał także swoje poprzednie występy w budynku "Sokoła" (m.in. z Voo Voo i Osjanem). Mateusz Pospieszalski zmieniał saksofony i z każdego z nich wydobywał całą gamę emocji - instrument dławił się szlochem, krzyczał ze złości i zanosił się śmiechem. Muzyk zaprezentował także technikę śpiewu gardłowego. Napiszę wprost: są artyści, których chociaż raz w życiu powinno się zobaczyć i posłuchać. Wojciech Waglewski i Mateusz Pospieszalski są jednymi z nich.

Jeunesses Musicales - dzień trzeci

W trakcie Dni Muzyki nie może zabraknąć akcentu lokalnego. W tym roku był nim benefis naszego przyjaciela, wybitnego gitarzysty, twórcy muzyki filmowej - Macieja Talagi. Spotkanie, prowadzone przez Jacka Gąsiora, miało formę przesłuchania. "Oskarżony" mówił o tym, co jako uczeń robił w pracowni chemicznej, czyje utwory grał w szkolnej szatni i do jakiego słynnego zespołu chciał wstąpić po skończeniu edukacji. Wspominał kompozytorów, z którymi miał okazję współpracować (Wojciech Kilar, Henryk Mikołaj Górecki, Zbigniew Preisner, Michał Lorenc, Jan A. P. Kaczmarek), koncerty z Orkiestrą Ósmego Dnia i swoją pierwszą gitarę. Zdradził, kim był tajemniczy mężczyzna z kielnią i rękawicami, który pojawił się na ich występie w Queen Elizabeth Hall i jaki zespół był ich supportem, gdy grali w amsterdamskim klubie Paradiso. Muzyczną część trzygodzinnego spotkania otworzył pochodzący z filmu Macieja Dejczera "Bandyta" transowy, ekstatyczny i pełen przestrzeni "Taniec Eleny", zagrany w składzie: Robert Bielak (skrzypce), Roman Jońca (gitara basowa), Jacek Maliszczak (instrumenty perkusyjne), Maciej Talaga (gitara) i Jacek Talaga (gitara). Klimat rodem z Krainy Łagodności stworzyli Roksana Jarzynka i Wojciech Brzeziński, śpiewając ''Piecyk'', a po chwili aktor Teatru Ateneum przełamał nastrój rubasznym ''Chomikiem''. Wspaniale zabrzmiał ''River Phoenix'', w którym partię saksofonu zastąpiły skrzypce, co nadało kompozycji Aleksandra Brzezińskiego nowych barw. Nie zabrakło gości - Janusz Hryniewicz zaprezentował swój przebój o miłości ''Duchy", Jan Wojdak wykonał ''Nie szkoda róż" (piosenka połączona była z wręczeniem Maciejowi bukietu) i "Biały latawiec", a Krystyna Możejko-Andryszczyk - "Dworcowego bezdomnego", "Odpłynęłam..." i "Z niewysłanego listu". Mówiąc o "Piosence Odkopanej", nie mogło zabraknąć życzeń i prezentu (kapodaster) od Marka Długopolskiego, "Miłości" (tekst Baczyńskiego zaśpiewał Jerzy Liszka) oraz kawału, opowiedzianego przez Bernadetę Ćwierzyk. Basia Janyga na ten wyjątkowy wieczór wybrała swój utwór "Wnioski" oraz "Powiedz, że, powiedz, jak" z repertuaru Grażyny Łobaszewskiej i tradycyjnie zachwyciła zebranych skalą swojego głosu. 11 listopada ubiegłego roku Prezydent Paweł Silbert obiecał, że dojdzie do skrzyżowania gryfów i słowa dotrzymał - w trakcie benefisu wspólnie z bohaterem wieczoru i Romanem Jońcą zagrał na gitarze "Ucieczkę", temat z filmu "300 mil do nieba". Adam Andryszczyk powiedział, że wierzy, iż data 24 lutego 2018 roku będzie dla naszej miejscowości równie ważna, jak dzień, w którym Jaworzno uzyskało prawa miejskie. W tych słowach nie ma ani odrobiny przesady.