piątek, 30 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień szósty


Szósty dzień warsztatów tradycyjnie zaczął się rozgrzewką. Oprócz znanych już ćwiczeń (akcentowanie raz jednej, raz drugiej nogi, „pajacyki”, marsz w miejscu) pojawiły się nowe zadania (szeroki krok niczym u robotów, „nożyce”, „rowerek”). Jak zwykle, żadna partia mięśni nie została pominięta, można było więc płynnie przejść do warsztatów teatralnych.

Ania, podobnie, jak miało to miejsce wczoraj, ćwiczyła z „Groszkami” oraz „Niebieskimi Żarówkami” pierwszą scenę powstającego przedstawienia. Próbowała różnych rozwiązań przestrzennych, wyjaśniała intencje tekstu, zwracała również uwagę na to, jak ważne w teatrze są reakcje (na scenie po prostu zawsze coś musi się dziać). Podkreśliła też, jak bardzo w trakcie spektaklu jedna grupa powinna być uważna wobec drugiej i odwrotnie.

czwartek, 29 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień piąty


Czwartkowe zajęcia jak zwykle rozpoczęły się od rozgrzewki pod okiem Marleny. Był marsz z podnoszeniem wyżej raz lewego, raz prawego kolana i tupanie w rytm latynoskich brzmień oraz chodzenie w taki sposób, by kolejne kroki tworzyły wierzchołki kwadratu. Nie zabrakło także „machania skrzydełkami”, „pajacyków” i kręcenia biodrami.

Warsztaty teatralne, prowadzone przez Anię, zaczęły się od opowieści o ciałach kosmicznych. Dzieci mówiły o tym, którym z nich chciałyby być – gwiazdą, planetą, czarną dziurą – po czym szczegółowo rozbudowywały historię. Gdy wszyscy uczestnicy już się wypowiedzieli, każdy z nich otrzymał pierwszą scenę naszego spektaklu i odbyła się próba czytana. Po niej nastąpiła próba sytuacyjna z udziałem rekwizytów. Efekty będzie można zobaczyć 22 września. 

środa, 28 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień czwarty


W środę rozgrzewka, prowadzona tradycyjnie przez Marlenę, rozpoczęła się od „machania skrzydełkami” w rytm „Take On Me” zespołu a-ha. Później było równie przebojowo - podczas „Sofii” Alvaro Solera maszerowano w miejscu, następnie kręcono biodrami, a w trakcie refrenu wykonywano „pajacyki”. Rozruszano wszystkie części ciała – od karku, poprzez kolana, a kończąc na kostkach i palcach u stóp. W przerwach Marlena przypominała, jak ważną rolę w trakcie i po każdym ćwiczeniu pełni oddech. Później pałeczkę przejęła Kasia, która poprowadziła z dziećmi „gimnastykę buzi i języka”. Uczestnicy ugniatali swoje twarze jak ciasto lub plastelinę, warczeli na podobieństwo motocykli, brzęczeli niczym pszczoły. Po chwili na scenie pojawiły się dwa krzesła, a dzieci w parach wykonywały ćwiczenie o nazwie „mówiące ręce”. Jedna osoba opowiadała historię, a druga ilustrowała ją za pomocą dłoni. Tematami były lot w kosmos, lądowanie na Marsie i Droga Mleczna, a opowieści nierzadko podążały w zaskakujących kierunkach. W zajęciach, prowadzonych przez Anię, główną rolę odegrał rzutnik. Pomalowane różnokolorowymi farbami folie oraz inne materiały, podświetlone i pokazane na ekranie, stawały się pojedynkiem lawy z wodą, żółtym serem, dyskoteką, zimowym pejzażem, sukienką baletnicy, wężem morskim, butem lub gitarą. Zwieńczenie środowych warsztatów stanowiły zajęcia Basi, w trakcie których dzieci za pomocą samoprzylepnego papieru kolorowego, wielobarwnych taśm klejących, cekinów, kredek oraz flamastrów ozdabiały kartonowe pudełka.













wtorek, 27 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień trzeci


Wtorkowe zajęcia zaczęły się od rozgrzewki, poprowadzonej przez Marlenę. Zaczęło się od marszu, później przyszedł czas na przysiady, kręcenie biodrami jak w hula-hop i koci grzbiet, pamiętając jednocześnie o tym, jak ważna jest w trakcie ćwiczeń rola oddechu. A wszystko to w rytm przebojów m. in. Whitney Houston („I Wanna Dance With Somebody”) i zespołu The Tokens („The Lion Sleeps Tonight”). Warsztaty teatralne Ania rozpoczęła od sprawdzenia, które z wczorajszych ćwiczeń zapamiętali uczestnicy. Nie zabrakło więc „żucia gumy”czy „deszczyku”, było także malowanie ust od środka językiem, „mokre pieski”, „całuski” i odgłosy, przypominające stukot końskich kopyt. Dzieci mierzyły się również z łamańcami językowymi („I cóż, że ze Szwecji?”, „Wpadł ptak w dół”). Kolejne ćwiczenie miało za zadanie sprawdzić wyobraźnię uczestników – musieli oni stworzyć historię, dotyczącą kolorowej, orientalnej marynarki, którą przyniosła Ania. Pojawiały się kolejne hipotezy, dotyczące pochodzenia tej części garderoby (Indie, Chiny, Kraków), jej właściwości, a także tego, kto był jej właścicielem i co mogło się z nim stać. Pełne magii opowieści dzieci stanowiły gotowe scenariusze filmowe. Następne zadanie również polegało na tym, by w przedmiocie codziennego użytku zobaczyć coś zupełnie innego. Wytłoczki na jajka stały się więc potworem z kolcami, maszyną do robienia gofrów, labiryntem, zgniatarką małych rzeczy, bazą kosmiczną, foremką na czekoladki, hodowlą małych wulkanów, miastem z identycznie wyglądającymi domami, tacą, bramą obronną, masażerem do stóp i łóżkiem leczniczym. Na koniec, pod okiem Basi, dzieci za pomocą wykonanych wczoraj lalek cieniowych prezentowały wymyślone przez siebie historie.

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień drugi


Na drugi dzień zajęć złożyły się warsztaty ruchowe, teatralne i scenograficzne. O taniec, połączony z rytmiką, zadbała Marlena. Działania sceniczne z Anią zaczęły się od pytań, skierowanych do dzieci, a dotyczących dzisiejszego dnia oraz wrażeń z wczorajszych zajęć. Później przyszedł czas na ćwiczenia twarzy („deszczyk”), ust („całuski”, „mokre pieski”) i przepony (syczenie jak kobra). Dzieci jak najwyraźniej musiały powiedzieć „Ala i Olo pojechali do Aten”, spróbować dotknąć językiem nosa i brody, a także wymawiać cicho, niemal szeptem samogłoski. Pojawiło się także odbywające się w parach ćwiczenie o nazwie „lustro”: jedna osoba powoli wykonywała jakiś gest, a druga musiała jak najdokładniej go powtórzyć. Na koniec tego bloku zajęć dzieci słuchały kompozycji Antonio Vivaldiego i rysowały obrazy, jakie w ich umysłach wywołuje ta muzyka. Ostatni akcent tego dnia stanowiły warsztaty z Basią. W ich trakcie uczestnicy za pomocą flamastrów, kartek z bloku technicznego i patyczków do szaszłyków tworzyli własne lalki cieniowe (trzy postaci: siebie, potwora i bohatera), które później zaprezentowali na scenie. W czasie pracy dzieci jak zawsze wykazały się niezwykłą pomysłowością. 

niedziela, 25 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień pierwszy


W naszym Teatrze ruszył projekt „Lato Niebieskich Żarówek”. W trakcie pierwszego dnia zajęć dzieci (z grup teatralnych Niebieskie Żarówki oraz Groszki) od Kasi Pokuty (pomysłodawczyni przedsięwzięcia) i Basi Wójcik-Wiktorowicz dowiedziały się szczegółów, opowiadały także o swoich snach i marzeniach, po czym je rysowały. Zaczęło się jednak od sprawy najbardziej podstawowej, czyli wzajemnego poznania się. Każdy z uczestników mówił swoje imię, po czym za pomocą takiej samej intonacji zdradzał, co lubi. Warunek był jeden: pasja musiała zaczynać się tą samą literą, co imię. Następne ćwiczenie, związane z rytmem i sprawdzające, czy dzieci zapamiętały wzajemnie swoje imiona, poprowadziła Basia. Później przyszedł czas na rozgrzewkę, o którą zadbała Ania Retoruk-Sowa. Młodzi aktorzy za pomocą powtarzania samogłosek i takich ćwiczeń, jak „pianinko”, „mokre pieski” czy „gwiazdki”, rozruszali swój aparat mowy oraz dłonie. Na koniec na wielkiej płachcie papieru dzieci wzajemnie obrysowywały siebie. Powstały kontur należało później pokolorować pastelami. Następnie wszyscy interpretowali każdy z rysunków. Pomysłami, które wówczas się pojawiły, można by obdzielić niejeden film fantastycznonaukowy.