wtorek, 17 grudnia 2019

Wzruszające "Urodzinki"


„Urodzinki”, najnowszy spektakl Grupy Teatralnej „Niebieskie Żarówki”, podczas premierowego wieczoru publiczność po prostu chłonęła. Widzowie bezbłędnie odczytywali każdy najdrobniejszy nawet akcent humorystyczny, a na kolejne pojawiające się na scenie niespodzianki reagowali okrzykami zaskoczenia. Siła tego spektaklu tkwi w kilku elementach składowych. Pierwszym z nich jest inspirowany wierszami Danuty Wawiłow scenariusz autorstwa Kasi Pokuty (również opieka artystyczna). Rzecz, dodajmy, świetnie napisana. Historia jest konsekwentnie budowana, jedna scena logicznie wynika z drugiej, a każda jednocześnie stanowi zamkniętą całość, zakończoną wyraźną puentą. Nasi młodzi aktorzy wspaniale panują nad rymem i rytmem, mówią donośnie i wyraźnie, kontrolują intonację, a także pamiętają o intencjach oraz reakcjach. Brzmiące w scenariuszu niezwykle naturalnie dialogi dzieci z "Niebieskich Żarówek" podnoszą na jeszcze wyższy poziom - w pewnym momencie zapominamy, że jesteśmy w teatrze. Na scenie pojawiają się także mamy: Sylwia Kaszuba i Joanna Sobieniowska (kogo grają, nie zdradzę, zapraszam na spektakl). Kostiumy autorstwa Julii Ptasznik, podobnie, jak miało to miejsce w przypadku „Krótkiej historii o wilkach i kozach”, jedynie delikatnie zaznaczają charakter postaci (dodatkową zabawę dla widzów stanowiło wyłapywanie smaczków w detalach). Julia stworzyła również piękną scenografię i fantastyczne rekwizyty, z których każdy zostaje w przedstawieniu wykorzystany. Dodać należy koniecznie, że dźwięki, które słyszymy w spektaklu, to zasługa Macieja Talagi.

Jednym słowem: „Urodzinki” to znakomita okazja, by posłuchać pięknego języka, obejrzeć pełną uroku historię i najzwyczajniej w świecie się wzruszyć.