Andrzej Sienkiewicz, Krzysztof Kott i Grzegorz Gorczyca, czyli trio
Shires – podobnie, jak Waldemar Malicki czy Grupa MoCarta –
stanowią zaprzeczenie tezy, że muzycy klasyczni są ludźmi
pozbawionymi poczucia humoru czy fantazji. Wiedzą to wszyscy ci,
którzy w niedzielny wieczór zasiedli w naszej sali teatralnej.
Krzysztof Kott, grający na puzonie basowym, w dowcipny sposób
skomentował dobiegający z widowni odgłos trzaskającego krzesła,
zabawnie zapowiadał poszczególne utwory i z humorem opowiadał o
Grzegorzu Gorczycy (fortepian) i swojej relacji z Andrzejem
Sienkiewiczem (puzon tenorowy). Muzycy Orkiestry Symfonicznej
Filharmonii Narodowej zadbali o to, by program koncertu był
urozmaicony. Na początek zabrzmiały utwory Roberta Schumanna,
kojarzące się z myśliwskimi hejnałami lub fanfarami,
obwieszczającymi przybycie króla. Majstersztykiem było wykonanie
„Rozmów małżeńskich” Carla Friedmanna, gdzie za pomocą
dźwięków spróbowano oddać atmosferę kłótni małżonków.
Jestem pewien, że niejeden z widzów, słuchając tematu z filmu
„Lista Schindlera”, przypomniał sobie czarno-białe kadry
reżyserowanej przez Stevena Spielberga opowieści o niemieckim
przemysłowcu. Kiedy wybrzmiała ta niezwykle rzewna muzyka
(przepiękny, finałowy moment, gdy milkną puzony, a gra jedynie
fortepian), przyszedł czas na Dave’a Brubecka i jego „Danse
Duet”. Wówczas każdy na widowni miał wrażenie, że nagle
znalazł się w nowoorleańskim klubie, którego wnętrze wypełnia
jazz. Jeśli dodamy do tego jeszcze Imre Kalmana i jego „Księżniczkę
Czardasza”, to czegóż chcieć więcej?
poniedziałek, 24 lutego 2020
Jeunesses Musicales - dzień drugi
Chyba żadna inna publiczność nie reaguje tak żywiołowo jak
dzieci. Natychmiast wyrażają swój zachwyt lub dezaprobatę,
komentują to, co dzieje się na scenie. I to właśnie najmłodsi
stanowili lwią część naszej widowni w sobotni wieczór w trakcie
koncertu piosenek Aleksandra Brzezińskiego „Fiołki w cukrze”.
22
lutego na scenie wystąpiła grupa wokalno-aktorska w składzie:
Wiktoria Banasik, Marlena Budak, Kamil Bzukała, Tomasz Gędłek,
Kamila Kurzeja, Zuzanna Lach, Joanna Pietrzyk, Martyna Pluta, Joanna
Płonka, Sylwia Sarna, Klaudia Sedlaczek, Joanna Skalińska, Brigitta
Wierzbik. Naprawdę trudno jest kogokolwiek wyróżnić, ponieważ
każdy miał możliwość zaprezentowania swoich możliwości
wokalnych i aktorskich. Wykonawcy funkcjonowali sprawnie niczym jeden
organizm, a warto dodać, że każdy wcielał się w kilka postaci.
Kapitalna
muzyka „Brzeziny” (różne muzyczne konwencje, „Pomidor” czy
premierowe „Okulary” to murowane radiowe przeboje), mądre teksty
z przesłaniem i piękna polszczyzna, pomysłowe, dalekie od
dosłowności kostiumy, wspaniale pomyślany ruch sceniczny autorstwa
„Bzyka” – to tylko niektóre z atutów „Fiołków w cukrze”.
Dopełnienie tego, co działo się na scenie, stanowiły wyświetlane
na ekranie animacje. Śpioch, drzemiący na gałęzi niczym koala,
pan Hilary, widzący swoje odbicie w lusterku, pociąg,
przejeżdżający obok ślimaka czy ilustracja do „Dwóch wiatrów”
- rysunki Basi Wójcik-Wiktorowicz są małymi dziełami sztuki.
Oglądając, warto zwrócić uwagę na to, jak ukazane zostały
fizjonomie zwierzęcych postaci – zebra, żyrafa albo hipopotam
(więcej nie zdradzę).
Tekst
do tytułowego utworu napisała Ewa Sałużanka (część piosenek
została skomponowana do spektakli w jej reżyserii). Oniryczna w
klimacie kompozycja, mająca w sobie coś hipnotyzującego, otwiera
koncert, stanowiąc zaproszenie do świata, w którym dziecięcego
odbiorcę traktuje się poważnie.
niedziela, 23 lutego 2020
Jeunesses Musicales - dzień pierwszy
Od 28 lutego znów – tym razem w jednej z komercyjnych stacji
telewizyjnych – będzie można oglądać serial o życiu i karierze
Anny German. Na półkach w bibliotekach i księgarniach wciąż
stoją takie pozycje, jak „Anna German o sobie”, „Tańcząca
Eurydyka. Anna German we wspomnieniach” czy „Wróć do
Sorrento?”. O swojej fascynacji „Białym Aniołem polskiej
piosenki” postanowiła opowiedzieć także Brigitta Wierzbik, która
w piątkowy wieczór z zespołem Art Music Trio zaprezentowała
kilkanaście piosenek z repertuaru artystki.
Każdy,
kto widział Brigittę na scenie (w „Beni Krzyku – królu
żydowskich gangsterów”, z grupą Zipnotics lub na koncertach z
okazji Dnia Kobiet), wie, że jest to osoba niezwykła. Jej
ekspresja, barwa głosu, perfekcyjna dykcja, kontakt z publicznością
i sposób poruszania się są niepodrabialne. Słuchając jej, każdy
widz ma wrażenie, że śpiewa tylko dla niego. Nie inaczej było też
21 lutego. Figlarna (jak w „Weź mnie jak kota w worku”),
żywiołowa („Cztery karty”), a po chwili refleksyjna („Chcę
być kochaną”, „Skrzydlaty koń”, „Ballada o niebie i
ziemi”, „Człowieczy los”, „Z wiatrem”). Śmiało można
powiedzieć, że wykonania „Ożeń się, Johnny” nie
powstydziłaby się sama Marlena Dietrich. Piątkowy koncert był
świetnie skonstruowany, a zapowiedzi stanowiły integralną część
każdej z piosenek. Wokalistka przefiltrowała te utwory przez swoją
wrażliwość i stworzyła z nich własną, intymną opowieść. Na
scenie towarzyszyli jej znakomici muzycy: Janusz Korczyk, Jarosław
Mitoraj i Arkadiusz Wiech. Brzmienie akordeonu pierwszego z nich
kojarzyło się z twórczością Astora Piazzolli lub piosenką
francuską (w „Skrzydlatym koniu” wspomina się Montparnasse),
drugi z artystów wzbogacał brzmienie swoją grą na basie, a
grający na gitarze klasycznej „Bombel” jest autorem wszystkich
aranżacji (melodia „Z wiatrem” przywodzi na myśl utwory
Leonarda Cohena). Owacja na stojąco – w pełni zasłużona.
sobota, 1 lutego 2020
Nadchodzą Dni Muzyki
Nasz Teatr wprost kipi od dźwięków. Zależnie od tego, co słychać
na korytarzach, można zorientować się, jakie zajęcia się
odbywają. W galerii pod okiem Kasi Nieużyły uczestniczki tańczą
m. in. w rytm „Dancing Queen” ABBY i „The best” Tiny Turner,
a paniom z Jaworznickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w trakcie
warsztatów tanecznych zawsze towarzyszy przebój Eurythmics
„Sweet Dreams (Are Made Of This)”. Gdy na sali teatralnej rozlega
się „September” Earth, Wind & Fire, to znak, że zajęcia
mają właśnie „Niebieskie Żarówki”. Jeśli natomiast w tym
samym miejscu brzmi „Sofia” Alvaro Solera, wówczas z całą
pewnością ma tam miejsce ekspresja artystyczna w wykonaniu
prowadzonej przez Marlenę dziewczęcej grupy tanecznej „Roszpunki”.
Z odbiornika na portierni słychać polskie przeboje, a na piętrze
rozlegają się dzwonki telefonów komórkowych – refren „If You
Were A Woman (And I Was A Man)” Bonnie Tyler sąsiaduje z riffem,
otwierającym „Seek and Destroy” Metalliki. Również w tym
miesiącu dźwięki będą się pienić – a to za sprawą XXXVIII
Dni Muzyki „Jeunesses Musicales”. 21 lutego obdarzona nieziemskim
głosem Brigitta Wierzbik wspólnie z zespołem Art Music Trio
zabierze widzów w świat piosenek Anny German. Kolejnego dnia
szczególnie serdecznie zapraszamy na widownię dzieci - w trakcie
koncertu „Fiołki w cukrze” zabrzmią piosenki z muzyką
Aleksandra Brzezińskiego i tekstami Jana Brzechwy, Juliana Tuwima,
Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Wandy Chotomskiej, Mirona
Białoszewskiego, Ewy Sałużanki, Agnieszki Frączek, Danuty Wawiłow
oraz Joanny Papuzińskiej. A wszystko to w wykonaniu naszej grupy wokalno-aktorskiej, zwanej również "gromadą <<Brzeziny>>". Zwieńczenie lutowego święta
stanowić będzie występ muzyków Filharmonii Narodowej. Andrzej
Sienkiewicz, Krzysztof Kott i Grzegorz Gorczyca zadbają o to, by
każdy z widzów znalazł coś dla siebie – zabrzmią utwory
klasyczne (Robert Schumann, Fritz Kreisler, Carl Friedemann),
operetkowe (Imre Kalman), jazzowe (Dave Brubeck, Brian E. Lynn,
Michael Davis) i filmowe (John Williams). Serdecznie zapraszamy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)