sobota, 19 października 2019

XXVIII Spotkania Teatralne - dzień drugi


Formacja Artystyczna Kandyd 2 zawitała do nas po raz kolejny. 16 września 2018 roku podbili serca jaworznickiej publiczności „,Mężem mojej żony”. Wczoraj powrócili, by zaprezentować „Arcydzieło na śmietniku”. Jeszcze do niedawna jedynym tekstem, którego akcja toczyła się wokół obrazu, pozostawała „Sztuka” Yasminy Rezy. Siedem lat temu do dramatu francuskiej autorki dołączył utwór Stephena Sachsa.

W spektaklu, reżyserowanym przez Henryka Adamka oglądamy konfrontację dwóch krańcowo różnych postaci. Maude Gutman mieszka w przyczepie kempingowej, pali niczym smok, klnie jak szewc i nie wylewa za kołnierz. Natomiast Lionel Percy, który się u niej zjawia, to nowojorski znawca dzieł sztuki. W trakcie rozmowy tych dwojga, pełnej odniesień do muzyki i malarstwa (ekspert ma ocenić, czy obraz, który posiada bohaterka, rzeczywiście namalował Jackson Pollock), stopniowo poznajemy więcej szczegółów z życia byłej barmanki. Okazuje się, że ta żyjąca niczym zwierzę kobieta z głosem jak Tom Waits skrywa w sobie ogromny dramat. Elżbieta Okupska ma niezwykle plastyczną twarz, na której maluje się cała gama emocji. Dariusz Wiktorowicz dysponuje rewelacyjną mimiką, świetnym głosem i imponującą sprawnością fizyczną. Gra człowieka, który z niesłychaną pasją potrafi opowiadać o artystach, ale swoje marzenia najwyraźniej już dawno temu zamknął w zawsze noszonej ze sobą walizce z dokumentami. Koniecznie trzeba wspomnieć o scenografii i kostiumach Basi Wójcik-Wiktorowicz. Każdy z widocznych na scenie przedmiotów znajduje w spektaklu swoje zastosowanie, warto także porównać krawat Percy’ego z obrazem na sztaludze.

Publiczność w trakcie spektaklu reagowała bardzo żywiołowo. Nie umknął jej żaden niuans, w mig wychwytywała każdą zabawną kwestię, mało tego – komentowała to, co dzieje się na scenie, a w trakcie ukłonów nagrodziła aktorów owacyjnymi oklaskami. W piątkowy wieczór zobaczyliśmy kawałek prawdy o życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz