środa, 6 marca 2019

Jeunesses Musicales - dzień trzeci

W sobotę Mirka Szawińska po 15 latach przerwy znów wystąpiła w Jaworznie. Tym razem pojawiła się pod szyldem Mirka Szawińska Band - w towarzystwie wiolonczelistki Jagody Uniewicz (wspomagającej ją również wokalnie) i grającego gościnnie na fortepianie Macieja Szulca z recitalem, zatytułowanym "Nierozsądnie jest wracać". Poetka, nazwana przez Jana Poprawę "nową Osiecką", na godzinę zaprosiła nas do swojego świata. Punktem wyjścia do napisania piosenki może być wszystko: obawa ("Strach"), sen ("Drzewo"), związek, w którym pojawiają się problemy ("Nasza łajba"), uczucie, które wygasło ("Werona") lub takie, które trwa mimo, iż dawno powinno się skończyć, bo jest toksyczne ("Wojna"). Autorka i wokalistka lubi bawić się językiem, łamać związki frazeologiczne, ciekawie opowiada zarówno jeśli chodzi o treść, jak i formę, a towarzyszący jej muzycy brzmieniem swoich instrumentów znakomicie podkreślają klimat kolejnych piosenek. Niezwykle wzruszającym momentem koncertu był hołd dla Zbigniewa Rutkowskiego - wykonanie "Poetów", do których napisała nową muzykę. Z pewnością wszyscy się uśmiechnęli, słuchając "Pozorantów" czy "Piosenki o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą akwizycja", a rozmarzyli, słysząc będący opisem idealnego świata "Miód i mleko". Szkoda, że koncert był tak krótki - chciałoby się, by artystka opowiadała jeszcze i jeszcze i jeszcze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz