Czwartego dnia zajęć każdy z uczestników mógł stworzyć z
puszki po kociej karmie swój niepowtarzalny organizer. Mógł on
służyć zarówno im, jak i idealnie nadawał się na prezent dla
mamy (na przykład na kosmetyki lub pędzle do makijażu). Kasia
przypominała, że każdy pomysł jest dobry (wszystko jest kwestią
wrażliwości i wyobraźni), ostrzegała także, by uważać na ostre
krawędzie puszek. W ruch poszły nie tylko gazety, klej i zwykły
oraz samoprzylepny papier kolorowy, ale również włóczka. W
efekcie zwierzaki miały różne wyrazy pyszczków, a niektóre wręcz
ludzkie rysy twarzy.
piątek, 17 lipca 2020
Warsztaty edukacyjno-plastyczne - dzień trzeci
W środę dzieci tworzyły koty w sweterkach z włóczki. Sama Kasia
przyznała, że wycięcie kształtu zwierzęcia z kartonu nie należy
do najprostszych zadań, ale, jak zaznaczyła, ma to swój cel –
chodzi o doskonalenie sprawności dłoni. W rezultacie koty miały
różne wyrazy pyszczków (niektóre mrugały do oglądającego) oraz
rozmaite stroje – jeden prezentował się w kostiumie plażowym, a
na sweterku innego pojawiło się serduszko. Wykorzystano także
bibułę, której pojawienie się wywołało prawdziwy zachwyt u
dzieci. Uczestnicy sami decydowali, ile kotów stworzą – wpływa
na to miała między innymi grubość użytej włóczki. Kasia
przypominała, jak ważne jest, by nie marnować materiałów,
przybliżała także tajniki kocich zachowań (koty generalnie lubią
ruch i poruszające się przedmioty, jeśli coś zrzucają, nie
czynią tego ze złośliwości, tylko dlatego, że mają taką
potrzebę gatunkową). Wszak to zajęcia nie tylko plastyczne, ale i
edukacyjne.
Warsztaty edukacyjno-plastyczne - dzień drugi
Drugiego dnia warsztatów dzieci malowały farbami akrylowymi na
płótnach portrety kotów - swoich lub wymarzonych. Zwierzaki
różniły się wielkością, umaszczeniem, występowały pojedynczo
lub w grupach, z reguły na tle pejzaży. Był niesamowity kot z
gwiaździstym niebem za plecami, Kot z Cheshire, pojawił się nawet
kot-superbohater. Niezwykłe, jak w ramach jednej techniki w odmienny
sposób można ująć temat.
Warsztaty edukacyjno-plastyczne - dzień pierwszy
Pierwszego dnia warsztatów edukacyjno-plastycznych z Fundacją „Koty
z Kociej” każdy z uczestników mógł na chwilę poczuć się
architektem. W poniedziałek bowiem dzieci, pracując w grupach,
projektowały idealne domy dla bezdomnych kotów. Taka forma zajęć
sprzyjała integracji uczestników, którzy, nie znając się
wcześniej, od razu znajdowali wspólne tematy. Nie było liderów,
każdy dodawał coś od siebie, a najważniejsze były wyobraźnia i
kreatywność. Rysując na czarnym kartonie pastelami i kredkami
świecowymi, uczestnicy musieli pamiętać o uwzględnieniu
wszystkich potrzeb zwierzaków, je same również należało
przedstawić. Zajęcia, realizowane przez Fundację, odbywały się w
ramach zadania publicznego Jaworzno Miasto Kotów III na zlecenie
Urzędu Miejskiego w Jaworznie, nic więc dziwnego, że na wstępie
Kasia przybliżyła dzieciom, na czym polega działalność
organizacji.
piątek, 10 lipca 2020
Robótki artystyczne - dzień piąty
Ostatni dzień zajęć poświęcony był autoportretom i portretom.
Podobnie, jak we wtorek obowiązującą techniką był kolaż –
metoda pracochłonna, ale warto się natrudzić dla końcowego
efektu. Kasia przypominała, że prace nie mają być realistycznym
odwzorowaniem, więc w miejsce włosów może pojawić się na
przykład znalezione w gazecie zdjęcie mchu. Tak jak wcześniej
działaniom plastycznym towarzyszyły rozmowy o sztuce, a konkretnie
– o dziełach Gustava Klimta, Fridy Kahlo, Leonarda da Vinci i
Edvarda Muncha. Pojawiły się także inne tematy – perypetie
stomatologiczne, upodobania kulinarne oraz kocie zachowania. Mimo
jednej techniki w jej obrębie powstały odmienne prace – tak, jak
różni są ich autorzy.
Robótki artystyczne - dzień czwarty
Czwartego dnia zajęć podstawowym tworzywem były wykorzystane w
nieoczywisty sposób warzywa i owoce: cebula, czosnek, ziemniaki,
kalafior, liście kalarepy i kapusty pekińskiej. Przekrojone na pół,
pomalowane farbami akrylowymi i jako pieczątka odbite na papierze
dały niezwykłe efekty. Cytryna stała się słońcem koloru
morskiego, ziemniak jajkiem wielkanocnym, kalafior – drzewem z
granatową koroną i brązowym pniem, a liść ozdobiły cztery pasy
– każdy w innym kolorze – co upodobniło go do flagi. Niektóre
kształty przypominały dzieciom meteoryty, a różnobarwne plamy
kojarzyły się z klaunem lub kolorowym zwierzęciem. Kasia
apelowała, by uczestnicy nie bali się korzystać z różnych
materii, bo końcowy efekt zależny jest jedynie od ich wyobraźni,
radziła także, jak w optymalny sposób korzystać z farb.
Robótki artystyczne - dzień trzeci
Trzeciego dnia zajęć podstawowym tworzywem wciąż pozostawał
karton (należy pamiętać o recyklingowym wydźwięku robótek
artystycznych), a uczestnicy tworzyli z niego kolorowe rozetki. Kasia krok po
kroku pokazywała, jak powstaje taka dekoracja ścienna, a gdy
sytuacja tego wymagała, również służyła pomocą. Podkreślała,
że zajęcia te mają na celu nie tylko usprawnienie zdolności
manualnych, ale posiadają również wymiar relaksacyjny. Poza tym
świadomość, że samemu stworzyło się coś ładnego, co potem
może ozdobić nasze pokoje, jest bardzo przyjemna. W swoich pracach
dzieci stosowały bardzo interesujące zestawienia kolorystyczne,
opowiadały także o swoich skojarzeniach (wycięte z kartonu kółka
przypominały im pizzę lub frisbee, splątana włóczka –
kałamarnicę, a kłębek w ciemnym kolorze – wielką oliwkę).
Subskrybuj:
Posty (Atom)