W środę dzieci tworzyły koty w sweterkach z włóczki. Sama Kasia
przyznała, że wycięcie kształtu zwierzęcia z kartonu nie należy
do najprostszych zadań, ale, jak zaznaczyła, ma to swój cel –
chodzi o doskonalenie sprawności dłoni. W rezultacie koty miały
różne wyrazy pyszczków (niektóre mrugały do oglądającego) oraz
rozmaite stroje – jeden prezentował się w kostiumie plażowym, a
na sweterku innego pojawiło się serduszko. Wykorzystano także
bibułę, której pojawienie się wywołało prawdziwy zachwyt u
dzieci. Uczestnicy sami decydowali, ile kotów stworzą – wpływa
na to miała między innymi grubość użytej włóczki. Kasia
przypominała, jak ważne jest, by nie marnować materiałów,
przybliżała także tajniki kocich zachowań (koty generalnie lubią
ruch i poruszające się przedmioty, jeśli coś zrzucają, nie
czynią tego ze złośliwości, tylko dlatego, że mają taką
potrzebę gatunkową). Wszak to zajęcia nie tylko plastyczne, ale i
edukacyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz