środa, 28 sierpnia 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień czwarty


W środę rozgrzewka, prowadzona tradycyjnie przez Marlenę, rozpoczęła się od „machania skrzydełkami” w rytm „Take On Me” zespołu a-ha. Później było równie przebojowo - podczas „Sofii” Alvaro Solera maszerowano w miejscu, następnie kręcono biodrami, a w trakcie refrenu wykonywano „pajacyki”. Rozruszano wszystkie części ciała – od karku, poprzez kolana, a kończąc na kostkach i palcach u stóp. W przerwach Marlena przypominała, jak ważną rolę w trakcie i po każdym ćwiczeniu pełni oddech. Później pałeczkę przejęła Kasia, która poprowadziła z dziećmi „gimnastykę buzi i języka”. Uczestnicy ugniatali swoje twarze jak ciasto lub plastelinę, warczeli na podobieństwo motocykli, brzęczeli niczym pszczoły. Po chwili na scenie pojawiły się dwa krzesła, a dzieci w parach wykonywały ćwiczenie o nazwie „mówiące ręce”. Jedna osoba opowiadała historię, a druga ilustrowała ją za pomocą dłoni. Tematami były lot w kosmos, lądowanie na Marsie i Droga Mleczna, a opowieści nierzadko podążały w zaskakujących kierunkach. W zajęciach, prowadzonych przez Anię, główną rolę odegrał rzutnik. Pomalowane różnokolorowymi farbami folie oraz inne materiały, podświetlone i pokazane na ekranie, stawały się pojedynkiem lawy z wodą, żółtym serem, dyskoteką, zimowym pejzażem, sukienką baletnicy, wężem morskim, butem lub gitarą. Zwieńczenie środowych warsztatów stanowiły zajęcia Basi, w trakcie których dzieci za pomocą samoprzylepnego papieru kolorowego, wielobarwnych taśm klejących, cekinów, kredek oraz flamastrów ozdabiały kartonowe pudełka.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz