Niedzielne spotkanie otworzyła rozgrzewka, prowadzona przez Kasię.
Nie zabrakło „deszczyku”, „krówki”, powtarzania samogłosek
(członkowie „Niebieskich Żarówek” oraz „Groszków”
proponowali rozmaite kombinacje), a także bardzo awangardowej wersji
„pajacyków”. Następnie przyszła pora na próbę trzeciej
sceny, w której czwórka dzieci z grupy, prowadzonej przez Basię,
animowała lalkę teatralną. Ania podkreślała znaczenie tempa oraz
ogromnej precyzji w tej sekwencji. Gdy „Groszki” występowały,
„Żarówki” wcielały się w rolę widzów i mogły proponować
swoje pomysły. Młodzi aktorzy sugerowali pewne rozwiązania, a Ania
z Kasią w bardzo obrazowy sposób tłumaczyły, jaki efekt wizualny
chcemy osiągnąć (odniesienie do twórczości Picassa),
przypominały, jak istotne są wyrażane mimiką i gestem emocje oraz
synchronizacja działań. Później zajęliśmy się czwartą sceną,
by warsztaty zakończyć pierwszą próbą generalną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz