sobota, 21 września 2019

Lato Niebieskich Żarówek - dzień czternasty


Sobotnie zajęcia tradycyjnie rozpoczęły się od rozgrzewki, poprowadzonej przez Kasię. Były „skrzydełka”, „wbijanie piętami gwoździ w podłogę”, „całuski” oraz „koci grzbiet”, ale także skłony, wypychanie miednicy do przodu i powtarzanie samogłosek. Następnie „Groszki” zaprezentowały „Niebieskim Żarówkom” etiudę z lalką teatralną. W tej sekwencji ważny jest rytm, gest, mimika, zaangażowanie oraz to, by ruchy były pewne i energiczne. Oczywiście, nigdy nie ustawiamy się tyłem do widza, a grając lalką, próbujemy sprawić, by widz nie zauważał animatora. Istotne jest także znalezienie ruchowego odpowiednika dla danego efektu dźwiękowego. W trakcie podsumowującego próbę generalną omówienia Ania zwracała uwagę na pewne szczegóły techniczne (znikanie za kulisami) i kontakt między aktorami na scenie (zarówno wzrokowy, jak i słuchowy). Podkreślała, że pierwsze ruchy lalki są najważniejsze, a widz z każdego miejsca na widowni musi zobaczyć, co animator ma w ręce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz