Trzynasty dzień warsztatów rozpoczęła rozgrzewka, którą
poprowadziła Kasia. Był więc masaż twarzy, nie zapomnieliśmy
również o karku oraz ramionach. Po ćwiczeniach, polegających na
powtarzaniu samogłosek, przyszła pora na kolejną próbę
generalną. Ania, Kasia, Basia i Marlena udzielały „Groszkom” i
„Żarówkom” cennych wskazówek (gdy jedna grupa mówi, druga
skupia na niej całą swoją uwagę, na scenie nie ma prywatności),
pojawiły się także nowe rozwiązania przestrzenne. W drugiej
części zajęć skupiliśmy się na scenie, w której „Groszki”
animują lalkę teatralną. Ze strony Ani padła wówczas bardzo
ważna sugestia: nigdy nie pokazujemy widzowi tyłu planszety. Ta
sekwencja wymagała niezwykłej precyzji – ruch musiał być
adekwatny do dźwięku, a młodzi aktorzy sami proponowali pewne
pomysły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz